piątek, 2 marca 2012

Po raz ostatni!


Tak, wiem, nudy na pudy :) Obiecuję, że przez jakiś czas nie będę Was zamęczać zakupami/prezentami itp. :)

Jak już pisałam.. wróciłam do Biedronki :) Oto co dorwałam:



 Balsam do ciała Eveline wanilia i kozie mleko -Zapach jest najcudowniejszy na świecie. Nie wiem dlaczego, ale przypomina mi dzieciństwo. Naprawdę boski, powąchajcie! Do tego duża butla i pompka - ok. 12 zł.



Do tego chapnęłam dwa masełka (łącznie z tymi od Patrycji mam ilość dla przynajmniej trzech zdrowych osób :p)





I paczuszka z pracy na dzień kobiet (zaleta pracy w drogerii :P). Woda Krystyny, liner i błyszczyk L'oreala. Miły prezent. 




Koniec zakupów! o tak!


Karolka



PS. też uległam szaleństwu 30 days shred, idzie mi całkiem nieźle :)

4 komentarze:

  1. hej kochana!:* zostaw u mnie adres maila pod konkursem na Tangle Teezer:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki za twój trening :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dla 3 normalnych osob lub dla...1/4 przeciętnej bloggerki:) ale co tam:) jest biedrona jest zabawa:)

    OdpowiedzUsuń