wtorek, 10 kwietnia 2012

Yankee-mania!

Witajcie Kochane :)

O produktach firmy Yankee Candle słyszałam już dawno. Jednak jak to zwykle bywa z produktami "zapachowymi", trudno kupić je w ciemno przez internet. Jakiś czas temu biegnąc po podziemiach ronda Dmowskiego kątem oka zobaczyłam ich sklep firmowy. Dzisiaj podczas spotkania z przyjaciółką, postanowiłam w reszcie do niego zajrzeć i powąchać co nie co. Wizyta okazała się być bardzo udana. Miły Pan Sprzedawca bardzo dokładnie przedstawił nam cechy świeczek, ich zapachy, ceny itd. Od powąchania ok 20 (?) wariacji zapachowych kręciło mi się w głowie. Najbardziej do gustu przypadły mi "ciepłe" zapachy Soft Blanket, Baby Powder (pachnie jak prawdziwa zasypka!:D), Beach Walk. I oczywiście ten zapach, który wybrałam, czyli Pink Sands. (opis ze strony "Egzotyczna mieszanka świeżych i soczystych cytrusów, słodkich kwiatów i pikantnej wanilii."). 







Zdecydowałam się właśnie na ten, gdyż okazał się być "zapachem miesiąca" i mogłam go kupić z 25% rabatem (Wszystkie zapachy miesiąca dostępne są na tej stronie.) Postawiłam na średnią wielkość słoika, który po zniżce kosztował mnie ok 55 zł. Wiem, wiem, majątek jak na świeczkę. Jednak przekonuje mnie obietnica producenta, że moja świeczka będzie się palić nawet do 90 godzin! W przeliczeniu wychodzi to niewiele ponad 60 groszy za godzinę przyjemności :)
Dodatkowo na stronie często pojawiają się dodatkowe promocje, więc warto by czujnym. Jednak przedtem zalecam wizytę w sklepie stacjonarnym, by zorientować się w gamie zapachów. 

Myślę, że jest to doskonały pomysł na prezent (dostępne są również zarówno mniejsze jak i większe wielkości, więc każdy znajdzie coś na swoją kieszeń). Jeżeli nie jesteśmy pewni czy dany zapach nam się spodoba i nie chcemy ryzykować zakupu dużego słoika, możemy zdecydować się na sampler: 9 złotych za 15h palenia.


Miałyście do czynienia z tą firmą? Jakie są Wasze ulubione zapachy? Mnie rozbroił Fluffy Towels, który rzeczywiście pachniał jak świeżo wyprane ręczniki, magia :D 

Nie jestem w żaden sposób związana z wyżej wymienioną stroną i sklepem. 



Karolka

PS. Macie już swoje Blogboxy? Bo ja wciąż czekam :( Czekam też na notkę osoby, którą obdarowałam, mam nadzieję, że wszystko doszło :)



4 komentarze:

  1. Blog Box dostałam juz przed świętami:) tamta świeca faktycznie pachnie zasypką)? muszę ją miec!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dokładnie tak :D jakby co mogę Ci przesłać przy następnej transakcji :)

      Usuń
  2. Yankee candle <3 moja wieczna miłość :) miałam o zapachu bawełny, goździków i pomarańczy, orchidei, teraz mam chyba koktajl z owoców tropikalnych :)
    Podobno można je kupić gdzieś w podziemiach w centrum przy novotelu (?) Ja swoje dostawałam. ( raz kupiłam we wrocławiu)
    Szkoda, że szybko odchudzają portfel :(

    OdpowiedzUsuń
  3. no właśnie napisałam, że w podziemiach ronda dmowskiego, przy novotelu :) suuuper są!

    OdpowiedzUsuń