Tak, wiem, nudy na pudy :) Obiecuję, że przez jakiś czas nie będę Was zamęczać zakupami/prezentami itp. :)
Jak już pisałam.. wróciłam do Biedronki :) Oto co dorwałam:
Balsam do ciała Eveline wanilia i kozie mleko -Zapach jest najcudowniejszy na świecie. Nie wiem dlaczego, ale przypomina mi dzieciństwo. Naprawdę boski, powąchajcie! Do tego duża butla i pompka - ok. 12 zł.
Do tego chapnęłam dwa masełka (łącznie z tymi od Patrycji mam ilość dla przynajmniej trzech zdrowych osób :p)
I paczuszka z pracy na dzień kobiet (zaleta pracy w drogerii :P). Woda Krystyny, liner i błyszczyk L'oreala. Miły prezent.
Koniec zakupów! o tak!
Karolka
PS. też uległam szaleństwu 30 days shred, idzie mi całkiem nieźle :)
hej kochana!:* zostaw u mnie adres maila pod konkursem na Tangle Teezer:*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za twój trening :)
OdpowiedzUsuńdla 3 normalnych osob lub dla...1/4 przeciętnej bloggerki:) ale co tam:) jest biedrona jest zabawa:)
OdpowiedzUsuńhaha,dokładnie :D
Usuń