Witajcie,
Dzisiaj mikołajki, pierwszy magiczny dla mnie dzień w tym miesiącu. Niestety z racji tego, że nie mieszkam już z rodzicami, nie znalazłam nic pod poduszką. Uważam, że znajdywanie prezentów zaraz po przebudzeniu to najlepszy budzik na świecie, zawsze działało :) Jednak Mikołaj o mnie nie zapomniał, podarował mi ciepłą czapkę, książkę i swoją czekoladową wersję (a nawet dwie :p).
Już się cieszę na jego kolejną wizytę za niecałe trzy tygodnie. Aby oszczędzić mu czasu w przedświątecznej bieganinie zamieszczę tutaj moją "wish listę", mam nadzieję, że Mikołaj obserwuje mojego bloga :p
1. Książki, książki, książki! Z racji tego, że przeczytałam całą serię Henninga Mankella oraz Camilli Lackberg, musiałam znaleźć coś nowego (oczywiście szwedzki kryminał). Padło na Lizę Marklund.
2. Cieeenie! Na razie mój GlamBox świeci pustkami, dlatego miło by było mi znaleźć pod choinką wkłady MAC (och, Satine Taupe) lub coś z Inglota, chociaż nie ukrywam, że marzę o Macowskich cudeńkach.
onestopmakeupshop.com
3. Perfumy. Mam dwa typy na liście:
Burberry, Body
http://kosmetykosfera.pl/wp-content/uploads/2011/10/27.jpg
DKNY, Pure
recenzjeperfum.blog.onet.pl
4. Coś pachnącego z The Body Shop. Uwielbiam ich masełka, żele itp. Na pewno nie zmarnuję ani kropli :)
thisnext.com5. Olejki do mojego ostatnio odnalezionego kominka :) Albo ślicznie pachnące świeczuchy :)
Z góry dziękuję, Mikołaju :)
A co Wy byście chciały znaleźć pod choinką? :)
Pozdrawiam,
Karolka
Jestem na tak, jeśli chodzi o książkę, natomiast zapach Burberry jakoś mi nie podchodzi, miałam ostatnio próbkę i perfumy wydają mi się dość ciężkie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńdla mnie body są super, moja mama za nimi szaleje :)
OdpowiedzUsuńTez maże o mac ;) Zapraszam!
OdpowiedzUsuńzestaw z thebodyshopu zawsze spoko:D
OdpowiedzUsuń