wtorek, 29 listopada 2011

Akcja Zerowanie : podsumowanie listopada

Witajcie,

Listopad już prawie za nami, co oznacza, że przyszedł czas na pierwsze podsumowanie Akcji Zerowanie.







Niewątpliwie najlepiej na Akcji wyszła moja skóra :) zmuszałam się bowiem do codziennego (!!!) balsamowania i nacierania. Ograniczałam się jednak tylko do nóg, ponieważ na górnych partiach ciała w dalszym ciągu mam przebrzydłe uczulenie (na szczęście już powoli słabnie). 




W listopadzie zużyłam:


1. Dove, Rozświetlający  balsam do ciała; - pisałam o nim tutaj

2. The Body Shop, Kremowy żel pod prysznic z masłem Shea; - dziwny zapach, jakby.. męski? jednak sama konsystencja boska, bardzo, bardzo kremowa.

3. Joanna, Gruboziarnisty peeling do ciała; - Tani i przyjemny peeling, nic specjalnego.

4. Bielenda, Aloesowy krem pod oczy; - możecie przeczytać o nim tutaj.

5. Lirene, Peeling-masaż antycellulitowy; - to już moje trzecia tubka, jeden z lepszych peelingów jaki miałam. Jego cytrusowy zapach wyjątkowo kojarzy mi się z latem.

6. Bourjois, Woda micelarna; - rewelacyjny micel w przystępnej cenie.


Niestety, nie osiągnęłam w pełni celu, który sobie wyznaczyłam. Byłam baaardzo blisko, jednak mleczko do ciała Gernier mnie pokonało :( W związku z tym przenoszę je na kolejny miesiąc.


Buziaki,
Karolka






5 komentarzy:

  1. musze w końcu zainwestowac w ten podkład, choc mam juz swoje KWC, ale wiele osób go chwali:)

    OdpowiedzUsuń
  2. osobiście nie polecam, nie jest warty swojej ceny, a kolor 45 to już zupełna porażka, bardzo różowy ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja także Ci gratuluję i jeszcze raz ślicznie dziękuję za otagowanie :*

    OdpowiedzUsuń
  4. gratuluję zużycia , ja trochę słabiej trzymajmy sie razem, w nas siła ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w tym miesiącu też wymiękłam i nie zużyłam masełka które leży u mnie już od 8 miesięcy. Mam nadzieję, że w grudniu w końcu je wykorzystam.
    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń